Cześć Dziewczyny!!!
Jak Wam mija niedziela?
U nas za oknem w mgnieniu oka zrobiło się biało, sypie i sypie i przestać nie chce!
Dzisiaj przeglądałam ja zwykle różne zdjęcia w internecie i natknęłam się na powyższe, i jak zawsze totalnie oszalałam, bo kocham modę lat 50tych i wczesnych 60tych!
Mimo że, jestem totalnie uzależniona od moich trampek i legginsów, i ostatnio mam okres, że najchętniej codziennie chodziłabym w ubraniach typu oversize ( to chyba efekt objadania się w święta i próba złagodzenia efektu boczków:), to zawsze kiedy widzę zdjęcia z tamtych lat, bądź te, które są tylko nimi inspirowane dochodzę do wniosku, że nie było bardziej emanującego kobiecością okresu w modzie!
Choć pewnie nie jedna z kobiet po cichu przeklinała panujące wtedy nurty, bo trzeba było codziennie nieźle się napracować, żeby osiągnąć pożądany look, choć nie zdziwiłabym się, jeśli nawet z chandrą, gorączką czy po prostu z gorszym dniem owa niewiasta i tak chodziła z kocią kreską na powiece:)
Pamiętajmy jednak, że był to okres powojenny, i wcale się nie dziwię, że po tak ciężkim czasie, w którym moda byłą jedną z ostatnich rzeczy, o których się myślało, kobiety zapragnęły znowu poczuć się pięknie.
Wzorowano się wtedy na takich gwiazdach jak Marylin Monroe, Sophii Loren czy Brigitte Bardot , ta ostatnia wylansowała czarną kreskę na powiece, modę na bikini czy nasze ukochane biustonosze zwane bardotkami.
Fryzura Marylin Monroe z kolei sprawiła, że większość kobiet spała w wałkach na głowie:)
Pewnie większość z nas mimo że, uwielbia modę z tamtych lat, gdyby miesiąc ubierała się, malowała i czesała z taką starannością jak wtedy, to kolejny miesiąc chodziłaby szczęśliwa w dresie:)
Jednak warto czerpać inspirację, bo choćby wziąć pod uwagę gwiazdy, to chyba z żadnego innego okresu tak wiele nie zapisało się w historii mianem ikon stylu!
Świetne zdjęcia- jeden z moich ulubionych okresów w modzie :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki :) ciekawy blog :) pozdrawiam i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńOh, those pics are amazing! I love this style!
OdpowiedzUsuńKisses, Lucy :)